Cześć, to mój pierwszy post na naszym blogu :D. Będzie to niedługa recenzja mojego ulubionego filmu - "Mój Przyjaciel Hachiko".
To niezwykła i bardzo wzruszająca historia pewnego wiernego psa i jego właściciela. Film ten jest oparty na prawdziwym wydarzeniu. Jest też wersja Japońska, bo to wydarzenie miało miejsce właśnie w Japonii i to był pies Japońskiej rasy - Akita. Osobiście wolę ten amerykański film :) Hachi został znaleziony na stacji, mężczyzna który go znalazł szukał dla niego domu, lecz wkrótce zatrzymał go u siebie. Pies codziennie odprowadzał swojego pana do pracy na stację, a także punktualnie po niego przychodził. Pewnego dnia gdy Hachiko przyszedł po swojego pana nie było go tam. Lecz on czekał i czekał z nadzieją, że pan w końcu wróci. Czekał na swojego właściciela przez 9 lat. Dzisiaj na stacji w Japonii stoi jego pomnik. W tym filmie pokazana jest właśnie prawdziwa przyjaźń. Ja uwielbiam ten film, oceniam go 11/10 :D Kto jeszcze nie widział, bardzo polecam, ale radzę mieć przygotowane chusteczki :D
fotos z filmu. Hachiko z właścicielem
prawdziwy Hachi oraz jego posąg
okładka filmu
Napewno obejrzę ❤️
OdpowiedzUsuńPolecamy :3
Usuń