niedziela, 13 marca 2016

Gitary i tak trochę lifestyle.

Siemanko

Dzisiaj pokażę Wam moje dwie piękne gitary :) 
Pierwsza to akustyczno-klasyczna. Dostałam ją od Wujka na święta Bożonarodzeniowe jakieś cztery lata temu. Już trochę przeżyła i wiąże się z nią wiele wspomnień i historii. Uczęszczam na zajęcia gitarowe raz w tygodniu i jestem z nich średnio zadowolona, bo tyle co mnie tam ,,nauczą'' to z łatwością opanowałabym sama w domu, ale whatever... 



Ostatnio kupiłam najlepsze struny na jakie tylko było mnie stać i sprawują się znakomicie! Serdecznie polecam, nieraz warto wydać trochę więcej dla takiego zachwycającego efektu. Jakby ktoś chciał nazwę, oto one: 



Okay, druga gitara to elektryczna, którą bardzo sobie chwalę, chociaż wydaje mi się, że nie była zbyt droga xD. Tą także dostałam jako prezent na urodzinki, hehehe:3. Lubię takie prezenty. Serio. Takie mogę dostawać :D. 



Dobra, przechodząc do tematu: gitara ma dopiero pół roku, więc można ją nazwać młodą. Bardzo fajnie się sprawuje, ale tu chyba znowu zasługa strun, które mi polecił sam ,,Pan od gitary''... Taka gitara jest dobra dla amatorów (czyt. mnie), którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z gitarami elektrycznymi. Ja jestem bardzo zadowolona z jej gry. No i ładnie wygląda, oczywiście :3. W zestawie był kabel, ale trochę krótki (jak dla mnie) więc wymieniam na lepszy model, który będzie kosztował mnie aż 20 zł XDD.



Standardowo na gitarach naklejki Yacha. Muszą być. Sam Dawidek mi je wręczył osobiście na hoop likes, wow. ^^


A tak z innej beczki: dostałam książkę nową, jeeej. Czytał ktoś? Polecacie? Czy mam przeczytać i napisać recenzję? Bo dla mnie już sama okładka, tytuł i zdanie na dole zachęca do przeczytania. Kurde, jestem w trakcie czytania (a raczej kończenia czytania) trzeciej części Pamiętnika Stefano. Potem chciałam kupić kolejne dwa tomy Pamiętników i je przeczytać, ale ta książka tak zachęca, że nie wiem co zrobić, noooooo. HELP ME, PLEASE.


Czy można dla ocalenia własnego życia zabić niewinnych ludzi?

Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie.....



sobota, 12 marca 2016

Codzienny makijaż

Cześć, post będzie na temat mojego codziennego makijażu:)


  1. Maskuje niedoskonałości korektorem.
  2. Czasami nakładam na to podkład ale nie zawsze:)
  3. Poprawiam brwi brązową kredką na kształt i rozmiar jaki mi sie podoba:)
  4. Maluję kreskę eyelinerem na powiece.
  5. Nakładam 2 kolory cieni.
  6. Maluję rzęsy. W wyjątkowych okazjach doklejam :)
  7. Czasami maluję usta kredkami do ust,konturówkami- wole to niż szminki, czy błyszczyki, ponieważ szybko się zmywają i przyklejają do włosów xD :D Czasem też używam lipstar żeby je trochę powiększyć, bo są bardzo małe:)





Wiele osób mówi mi, że maluję się za mocno lub, że nie powinnam się malować, bo jestem młoda i lepiej wyglądam bez makijażu. Ja w moim makijażu czuję się bardzo dobrze i uważam, że tak wyglądam lepiej:)
Oto kosmetyki, których użyłam:
Większość można dostać w rossmanie. :)

piątek, 11 marca 2016

Informacje

WITAM!


Na wstępie pragniemy przeprosić, że tak straaasznie długo nie pojawił się tu żaden post. Było to spowodowane nadmiarem zajęć i sprawy rodzinne... Obiecujemy, że teraz posty będą pojawiać się REGULARNIE, tj. raz w tygodniu: Oliwia - w sobotę, Martyna - w niedzielę.

Ten post będzie podchodził pod informacyjny ale i także lifestyle.

Zaszło parę ważnych zmian w naszym życiu, przykładowo: Oliwia wzięła się za siebie i podjęła się wyzwania sportowego i dietetycznego. Ćwiczy on około dwóch tygodni oraz ma ustaloną dietę. Trzymajmy kciuki, żeby wytrwała tak jak najdłużej. ;)

Martyna za to wzięła się za mocne postanowienie wielkopostne - będzie się uczyć, aby jak najlepiej (w miarę jej możliwości) zdać tą trzecią klasę i jak najlepiej zaliczyć egzaminy gimnazjalne. Plus dodatkowo też ćwiczy, ale to szczegół ;)).
No i oczywiście obydwie bierzemy się za bloga :)


KONKURS
BĘDZIE  1 KWIETNIA, oczekujcie super nagród :))


już jutro możecie się spodziewać wpisu o makijażu codziennym Oliwii, zapraszamy serdecznie ^^

SNAPCHAT : livarti

niedziela, 31 stycznia 2016

Recenzja książki: Pamiętniki Wampirów Pamiętnik Stefano część 1

Witam :D

Tą książkę czytałam jakiś miesiąc temu, teraz już czytam jej trzeci tom. ^^

Nie umiem pisać recenzji, więc nie bijcie mnie :(

Pamiętniki Wampirów to saga popularna wśród młodzieży. Pamiętnik Stefano przenosi akcję o sto lat wcześniej i odkrywa początek historii miłosnego trójkąta dwóch braci wampirów(Damon i Stefano) i pięknej dziewczyny, Katherine, której obaj pragną. Stefano Salvatore opowiada o swoich przeżyciach - z jego punktu widzenia.

Akcja książki rozgrywa się w Mystic Falls w stanie Virginia. Katherine przyjeżdża do miasteczka, a dokładniej do posiadłości Salvatore. Jest to szesnastoletnia córka ''przyjaciela przyjaciela, aż z Atlanty'' ojca Stefano. Jej rodzice zginęli w pożarze, tylko ona przeżyła. Nie miała żadnych krewnych, więc jego ojciec natychmiast zaoferował dziewczynie mieszkanie w ich dawnej powozowni. Ojciec Stefano rozkazuje mu poślubić Rosalyn Cartwright, gdy ten zakochuje się właśnie w Katherine. Wkrótce potem okazuje się, że Damon także jest w niej zauroczony...

Książka tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją za jednym zamachem... Na prawdę, wystarczył mi tylko jeden dzień. Tak bardzo była ciekawa, że musiałam lecieć do sklepu zaraz po zakończeniu czytania po następną część. Zaczynała się normalnie, nijako, lecz potem (chyba w czwartym , piątym rozdziale) nastąpił tak nietypowy zwrot akcji, że aż sama się zdziwiłam! Przeżyłam totalne (pozytywne!) zaskoczenie :). Co do stylu pisania: prosty, bez żadnych nieznanych mi wyrażeń, język potoczny (bardzo przyjemnie się czyta). Bohaterzy: całym moim sercem uwielbiam Stefano od samego początku aż do teraz, tj. trzeciego tomu ♥. Damon też niczego sobie, no ale potem się to diametralnie zmieni... (w drugiej, trzeciej części). Katherine jest bardzo przyjemną, miłą, wesołą i sympatyczną osobą-bardzo mi się spodobała jej postać. Ojciec Salvatore od razu, od samego początku książki nie przypadł mi do gustu. W stosunku do swoich synów był bardzo surowy i nie rozumiał, że tym sposobem popełnia ogromny błąd...


Podsumowując, książka bardzo ciekawa i godna polecenia. Uwielbiam tą serię, lepszej nie czytałam. Dodam jeszcze, że zakupiłam ją w księgarni MATRAS za jedynie 10 złotych. Nie rozumiem ludzi, którzy przepłacają w empiku, gdyż identyczna książka jest w innej księgarni TRZY bądź CZTERY razy tańsza... Gdybym miała ocenić ten "Pamiętnik" z całą pewnością dałabym mu 10/10 punktów. :)     


Zdjęcie książki nie moje, bo nie jestem w stanie zrobić moim telefonem (jest tak jakby w naprawie)



sobota, 30 stycznia 2016

Recenzja filmu "Mój Przyjaciel Hachiko"

Cześć, to mój pierwszy post na naszym blogu :D. Będzie to niedługa recenzja mojego ulubionego filmu - "Mój Przyjaciel Hachiko".


To niezwykła i bardzo wzruszająca historia pewnego wiernego psa i jego właściciela. Film ten jest oparty na prawdziwym wydarzeniu. Jest też wersja Japońska, bo to wydarzenie miało miejsce właśnie w Japonii i to był pies Japońskiej rasy - Akita. Osobiście wolę ten amerykański film :) Hachi został znaleziony na stacji, mężczyzna który go znalazł szukał dla niego domu, lecz wkrótce zatrzymał go u siebie. Pies codziennie odprowadzał swojego pana do pracy na stację, a także punktualnie po niego przychodził. Pewnego dnia gdy Hachiko przyszedł po swojego pana nie było go tam. Lecz on czekał i czekał z nadzieją, że pan w końcu wróci. Czekał na swojego właściciela przez 9 lat. Dzisiaj na stacji w Japonii stoi jego pomnik. W tym filmie pokazana jest właśnie prawdziwa przyjaźń. Ja uwielbiam ten film, oceniam go 11/10 :D Kto jeszcze nie widział, bardzo polecam, ale radzę mieć przygotowane chusteczki :D
fotos z filmu. Hachiko z właścicielem
prawdziwy Hachi oraz jego posąg
okładka filmu

wtorek, 26 stycznia 2016

POWITANIE :3

WITAMY

A więc pierwszy post powinien zawierać jakieś tam informacje o nas.
Może i nie szczegółowe, ale jednak...

Oliwia- 15, niedługo 16latka (7 luty 00'). Chodzimy do tej samej klasy-trzecia gimbaza. Interesuje się: filmami, kosmetykami, makijażem, modą, ubraniami i muzyką (o tym będą jej posty).

Martyna-15latka (dopiero 1.10 urodzinki). Interesuje się: książkami, instrumentami, muzyką, przerabianiem ciuchów, DIY i jeszcze parę rzeczy by się znalazło ^^ (o tym będą posty :D)

Chętnie obejrzymy jakiś film lub przeczytamy jakąś książkę, którą nam polecicie a następnie zrobimy z tego recenzje na blogu :)

Możecie także przesyłać piosenki do przesłuchania:
dla Oliwii: rap, pop, techno, ew. disco polo XD
dla Martyny: punk, rock, grunge i inne odmiany tego typu gatunki.
Na pewno to omówimy w następnym poście.

Posty będziemy dodawać regularnie: Oliwia w soboty, Martyna w niedziele.

UWAGA:
Nasze recenzje będą zawierały tylko i wyłącznie naszą OSOBISTA opinię, więc prosimy bez spin, że kogoś lub coś obraziłyśmy :)

Do następnego! :*